30.04.2014

Co zaprzątało moją głowę

Biorę udział w konkursie organizowanym przez O-Rety i Brother (baner na pasku bocznym) i ostatnie dni planowałam i szyłam ciucha z ciuchów :) Trzymajcie kciuki. Praca wysłana, a efekty możecie zobaczyć tu

https://www.facebook.com/events/612696315490102/permalink/627953960631004/

Nie rozpisuję się, bo goście niedługo przyjeżdżają i do garów muszę lecieć. Buziaki przesyłam i życzę cudownej majówki.



24.04.2014

Poświątecznie

Letnia pogoda nie sprzyja mi w pisaniu. Nie pojawiłam się nawet przed świętami, ale ciągle coś odrywa mnie od komputera. Nie próżnowałyśmy jednak z Zuzią i zajęłyśmy się ozdobami świątecznymi. 
Zaczęłam od usztywnienia KOSZYCZKA :) Nabrał mocy prawnej i wylądował w rozcieńczonym Vicolu. Działanie rewelacyjne, klej doskonale usztywnił koszyk. Mogę do niego wrzucić cokolwiek i będzie zdobił moje pokoje. 



Styropianowe jajko zdobiła Zuzia. Od pierwszego do ostatniego cekina sama. I może nic w tym nadzwyczajnego, ale robiła je z jednym oczkiem zakrytym (walczymy z niedowidzeniem jednego oczka) i jestem z niej barrdzo dumna. 
Jest tak kolorowe i tak piękne, że nie zamierzam go chować. Jest idealną ozdobą i pewnie do Bożego Narodzenia zostanie z nami :)

W ramach ozdób zrobiłyśmy też jajka na balonach. 


I wyszły super sztywne. Tylko kokardki wiązać, malować i stroić... Tylko nam czasu już zabrakło na zdobienie i jaja czekają na Wielkanoc 2015 :) Trochę za późno się za to zabrałyśmy, niemniej jednak bawiłyśmy się przy tym nieźle. Nie ma to jak wspólne babranie w kleju :)

Zrobiłam również koronkę na szydełku do koszyczka wielkanocnego i odpaliłam maszynę do szycia, żeby koszyczek wyglądał jak należy, ale to następnym razem. Będzie też o serwetce sprzed 8 lat, która uratowała sytuację.

Tymczasem pozdrawiam i lecę wieszać pranie. To już 33 tydzień i przygotowujemy wszystko dla Zosi.

Magda
 

11.04.2014

Niespokojne ręce

Powinnam w te pędy pochwalić się koszyczkiem pięknie usztywnionym, ale...nawet się za to nie zabrałam. Inne pomysły okupowały moją głowę i ręce. Wszystkiego robiłam po trochu. Bo i sukienka do skończenia, i torba do zrobienia na prezent urodzinowy, i koronki wpadły w ręce i Le Chat Noir podsunęła fajny schemat na czapkę :) Same rozumiecie, że nie łatwo wszystko rzucić w kąt, żeby jeden koszyczek zrobić.
Wiem, zajęłoby mi to 15 min. :)

Schemat na czapeczkę prosty, ale mnie urzekł i musiałam w te pędy zrobić taką dla Zosi. Uznałam, że Zuzia jest już za duża na takiego "cukierka". Zuzia woli czapki młodzieżowe :)
Znalazłam w zasobach kordonkowych dwa odcienie różu i zrobiłam czapkę podwójną nitką. Wyszedł fajny różowy melanż. Zamiast kwiatków zrobiłam oliwkowy łańcuszek dla kontrastu. 


Sukienka Zośkowa powoli rośnie. Nie wiadomo jednak, czy będzie sukienką, czy raczej tuniką :) Forma sukienki byłaby lepsza z bawełny. Tak jak w oryginale. 


***
Wczoraj Zuzia bawiła się na przyjęciu urodzinowym. Na prezent było złożone zamówienie - torba do przedszkola mieszcząca kanapki i napój. Na początku usłyszałam, żeby na torbę naszyć coś związanego z Violettą (film dla nastolatków, który oglądają dzieci i są zakochane bez pamięci w głównej bohaterce - wg mnie koszmar). Udało mi się przetłumaczyć Mamie, że sześciolatka nie potrzebuje takich wynalazków i zrobiłam torbę wg mojego pomysłu. Dżins już znacie stąd. Na podszewkę wykorzystałam tkaninę, która została mi po balerinowym szyciu. Szycie torby wg schematu, który poznałam TU. Jeśli jeszcze nie byłyście na tej stronie, to polecam. Jest tam mnóstwo fantastycznych pomysłów. 

Moja, a właściwie już Kingi torba prezentuje się tak


Na klapie kwiatek z perełką, a w środku wesołe baletnice. Wewnątrz zrobiłam niewielką kieszonkę na drobiazgi. 
Wszystko szyłam nicią w kolorze brudnego różu, żeby klapa nie była taka zwykłą, dżinsowa.  
Wyszła niewielka, dziewczęca listonoszka. 


Obdarowana zadowolona, więc dla mnie miód na serce :)
 ***
Moje niespokojne ręce złapały coś jeszcze. 



Na razie wzorem podstawowym obszywam serducho. Marzy mi się podusia zdobiona taką koronką . Tylko czasu i rąk za mało. 

Pozdrawiam 

Magda

2.04.2014

Zawsze chciałam...

...zrobić szydełkowy koszyczek. Ale zawsze było pod górkę :) Chciałam go zrobić, ale wydawało mi się, że nie będzie mi potrzebny. Wczoraj zmieniłam zdanie, znalazłam odpowiadający mi schemat i zrobiłam koszyk/miskę. Uznałam, że będzie świetny na wielkanocne ozdoby. 
Skończyłam wieczorkiem, więc nie jest jeszcze usztywniony, ale miskę do uzyskania odpowiedniego kształtu już przygotowałam. Teraz tylko zastanawiam się, czy usztywniać wikolem, czy może klejem do tapet. Jakieś sugestie?

koszyczek szydełkowy schemat
Myślę, że jutro będę mogła pokazać już gotowy. 

Tymczasem kawkuję, zabieram się za seledynową sukienkę, a za godzinę plac zabaw z książką. Dziś mam trzy siedmiolatki (łącznie z moją) pod opieką, więc jeśli mam to przeżyć, to wypuszczę je wolno na świeże powietrze :)



Pozdrawiam i życzę słońca
Magda
          

1.04.2014

Leniuch, słońce i szydełko.

Kolejny wolny od szkoły dzień. Oznacza to, że nie muszę wstawać o 7, mogę spać, aż moje ciało, a raczej dwa, potwierdzą chęć podniesienia się z łóżka :) Trwają rekolekcje, więc wychodzimy dopiero o 10 z domu. Słońce zdąży już trochę rozgrzać otoczenie, więc jest mega przyjemnie. Dziś co prawda bawi się w kotka i myszkę z chmurami, ale zdecydowanie wygrywa i świeci w moje okna. 

Pokawkowałam sobie z nogami w górze, zrobiłam szybkie jajko na szydełku z cienkiej Muzy i wyjmując nożyczki z pudełka włóczkowego wpadły mi w ręce rzeczy, których nie pokazałam, a zrobiłam je niedawno. 
Buciki szydełkowe, z którymi zawsze miałam problem. Nie mogłam dogadać się ze schematami, chociaż są banalnie proste. Coś mi zawsze nie wyszło, albo rozmiar nie taki. Zdaje się jednak, że znalazłam "mój" schemat i efekt jest zadowalający. Dla Zosi będą pewnie za małe, kiedy będzie już na tyle chłodno, żeby mogła je nosić, ale prototyp jest :) Połączenie kolorów, które uwielbiam.





Schemat z sieci
                                                    

Zaczęłam też robić sukienkę na szydełku. Wpadłam na nią przypadkiem w sieci i nie mogłam się powstrzymać. Klikając na zdjęcie znajdziecie schemat. 


A tu moja w kolorze seledynowym. 


Trochę ją zmodyfikuję w miejscu paska, a na ramionach zrobię guziki, żeby wygodnie się zakładała. 

Na koniec wspomniane jajo..., a taki przedświąteczny akcent :)


Nie ukrywam, że ogarnia mnie lenistwo jeśli chodzi o zdjęcia. Nie chce mi się wyjmować aparatu i pstrykam telefonem. Mam nadzieję, że wybaczycie :)

Pozdrawiam i życzę udanego dnia

Magda
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...