To najlepsza robota jaką miałam w życiu i lada dzień dostanę drugi etat. Już nie mogę się doczekać. Nikt mnie nie zwolni, nikt nie odbierze mi stołka i nie zdegraduje na inne stanowisko. Nagany daję sobie sama, a nagrodę mam zawsze w jednej postaci...DZIECI. Zuzia jest już ze mną 7 lat, 6 m-cy, 3 tygodnie i 6 dni, Zosia będzie najpóźniej za tydzień. To moje największe skarby, jedyne takie i nie oddam, bo bycie mamą to najpiękniejsze co mnie spotkało w życiu.
Wczoraj polały się łzy :) Dostałam prezenty od obu dziewczynek (Zosię reprezentował Tata i pomagał w przygotowaniach).
Kwiatek od Zuzi :)
I kwiatek od Zosi :)
To najpiękniejsze zdjęcia, jakie kiedykolwiek dostałam.
Do zestawu laurka od Zuzi
I na osłodę kwiatek
Wszystko piękne i pyszne :)
A na froncie porodowym...Wczoraj już myślałam, że pojedziemy do szpitala. Skurcze coraz częściej i coraz bardziej przepowiadające :) Chyba nie dotrwamy do 04.06 :)
Pozdrawiam
Magda
:) no właśnie mimo wszystkich trudów, jakie wiążą się z dziećmi (od noszenia tego małego życia przez 9 miesięcy, przez poród, nieprzespane noce, ciągła troska i zamartwianie się...) cudnie jest być mamą (niech ojcowie nam zazdroszczą) :)) mocno będę 3 mała kciuki, by wszystko było jak należy :)
OdpowiedzUsuńO Cudownie :) <3
OdpowiedzUsuń