Bosh, ale mamy dziś wiosnę śliczną. Słonko świeci, ciepło i aż sie tyłek z biurowego krzesła podrywa, żeby polatać gdzieś po trawie. Jeszcze tylko 3 godziny przed komputerem i wolność :) Póki co, wykorzystam ten jakże bezcenny czas, żeby pochwalić sie moim nowym wyczynem szyciowym. Otóż w minioną sobotę pewna młoda dama obchodziła swoje 4 urodzinki. Ja nie mogłam przejść obok tak cudnego święta obojętnie i zaopatrzyłam królewnę w wiosenną torebunię. Na zewnątrz przecudny batyst, w środku elegancka biała satyna. Całość zwieńczona kokardą. Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia (nie wiem, czy to zdrowe zakochiwać się we własnych tworach :)). Jest lekka, zwiewna i taka dziewczęca. Malutka była zachwycona, a na zdjęciu widać dlaczego :)
A tu już na ramieniu właścicielki
Wczoraj z tej torebkowej miłości (sama posiadam ich już około 30) uszyłam jeszcze dwie dla mojej Zuzi. Troszkę zmodyfikowałam i wyszła taka francja-elegancja, że ho-ho, ale to pokażę jutro, bądź później...zastanowię się :) Mało tego, w fazie szycie uszyłam ozdobną poszwę na poduchę kanapową i podkładki pod kubki z tejże samej tkaniny (wczesniej abażur i poszwę na małą poduszkę). Do tego przerobiłam Zuziową sukienkę na spódnicę, a na resztę nie starczyło mi dnia, bo wenę miałam taaaaaką wielką. Jak w końcu wszystko doczeka się sesji foto to się pochwalę.
A tym czasem, gotowych zdjęć do pokazania jest cała masa więc zapraszam na
PRZEGLĄD FOTO No 2
(Szydełko już poznaliście. Kolejna porcja jego wyczekanych, wysiedzianych na gałęziach i z mokrym tyłkiem zdjęć)
Z wody i z powietrza
(Oczywiście polecam fotki powiększać dla lepszego efektu )
Roztrzepany perkoz (ciekawe co on pod wodą robił:)
Dostojna czapla
Dancing Kaczka Queen
Dancing Gągoł (spróbujcie to wymówić:) Nigdy wcześniej nie widziałam takiej kaczuchy.
Gągoł team (wygądają jak jakieś KGB :), ale są cudne.
I relaks po robocie :)
A teraz seria dla tych, którzy nie widzieli jak żuraw staruje do lotu. Sześć kroków do nieba :)
W kupie raźniej :)
I dla odmiany pięknooki płazik :)
....i te nogi..
Mam nadzieję, że choć w części podobało Wam się tak jak mi :)
Na bocznej zdjęcia wiosny upolowanej przez Szydełko. Niech cieszą Wasze oczy.
Pozdrawiam serdecznie i piszcie. Chętnie poczytam Wasze ochy i achy :)))
Na deserek zapracowana pszczółka :)
Buziaki
No to pierwsze ochy i achy dodam jeszcze echy z mojej strony :) Relaks po robocie powalił mnie na plecy, jakby to moja przyjaciółka powiedziała padłam ze śmiechu na cyce :))
OdpowiedzUsuńTeż bym tyłek pomoczyła dla takich fotek WOW !!!
Dziękuję za odwiedzinki u mnie i miłe słowa.
buziaki :*
Oj szyjesz zawodowo moja Droga :) Bardzo podoba mi sie stroj Mlodej Damy :) a torebka dopelnia calosci :) Rewelka!
OdpowiedzUsuńpoz.Dana
Ach i och! Masz przed sobą wielką fankę Szydełka (zazdrość jest grzechem ;-)))
OdpowiedzUsuńAle jak tu nie podziwiać tych kadrów... dla takich warto mieć odciski na tyłku...;-)
I w tym zalewie przecudnych zdjęć umykają twoje wytwory... ale nie do końca ;-) Torebusia jak motyl... piękniejsza od ptactwa. Kto robił zdjęcia?
Ściskam Was czule!
Darias, dziękuję za ochy. Relaks po robocie mnie też rzucił na blat :)
OdpowiedzUsuńDamar, mówiłam, że to bułka z masłem :))
Inkwizycjo, ja też jestem fanką Szydełka, dlatego czasem przesłonie swoje wytwory, żeby pokazać jego foty. Oczywiście zdjęcia torebeczki również zrobiona przez Szydełko :)
Pozdrawiam Was dziewczynki i ściskam. Dziękuję za ciepłe słówko.
Ależ pięknie uchwyciłaś ptaszory na zdjęciach! A torba super!Jeśli nauczyłabym się kiedyś porządnie szyć na maszynie, to uszyłabym sobie taką baaardzo wiegaaaachną torbę z solidnie wszytymi uchami na ramię w jakichś nieutralnych kolorach,żeby do wszystkiego pasowała(bo zawsze mi się nadrywają - muszę mieć w torbie pół domu, tak mam)
OdpowiedzUsuńGocha, zdjęcia ptaków nie sa moje, ale w imieniu Szydełka dziękuję :) Jak posiedzisz przy maszynie to w końcu uszyjesz mega torbiszona z marzeń. Powodzenia
OdpowiedzUsuńpokłony do samej ziemi, torebka cudna!!!!!!!! zwierzęce foty też super, ale jednak bardziej skupiłam się na torebce :)
OdpowiedzUsuńpozdr.
Sliczne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia podobaja mi się niesamowicie. /świetnie uchwycone momenty.
OdpowiedzUsuńTorebka... brak mi słów. Jest piękna, po prostu.
Anka
Ach te nogi :D
OdpowiedzUsuńA co do torebek, gdyby mnie ktoś nauczył co się robi w jakiej kolejności, to byłabym najszczęśliwsza na świecie :)
Magda proszę o odpowiedź na mojego e-maila w sprawie wymianki kurczaczkowej.
OdpowiedzUsuńHrabino, torebka taka ładna dzięki batystowi. Ten materiał jest boski :)
OdpowiedzUsuńAnelagdam, ja kombinowałam sama. Chętnie Ci opowiem jak ja to robię :)
AgnieszkaMD, już odpowiedziałam :))
Pozdrawiam
śliczna torba, taka słodka :)
OdpowiedzUsuń