21.07.2011

Porcja zaległości

Czy u Was wczoraj wieczorem też tak lało??? W mojej okolicy przeszła trąba powietrzna. Pozrywała dachy z domów. Masakra. W ciągu dnia duszno, że gacie kleją się do tyłka. Teraz zresztą nie ma większej różnicy. Czuję deficyt tlenu.
Kontynuując nadrabianie zaległości...W maju odpowiedziałam na zaproszenie Myszeczkuni do wyszywania mysich baletnic. Mnie udało się na razie stworzyć pierwszą, ale na szczęście mam czas do listopada :) Oczywiście zdjęcie zawiera "przed" i "po" :) Uwielbiam ten efekt. Zdaje się tylko, że zapomniałam zrobić kontur na bucikach :)


Moja Zuzia lubi Angelinę Balerinę, więc myszki będą jak znalazł do zrobienia obrazka na ścianę :)

Różana Wymianka u Moteczka, w której również brałam udział nie do końca poszła tak, jak należy. Moją paczkę wysłałam później niż powinnam i była u właścicielki po terminie. Na szczęście udało się wszystko wyjaśnić i wiem, że przesyłka spodobała się Izie, która była moją "parą".  Przygotowałam torbę na zakupy,  dużą kosmetyczkę, broszkę szydełkową, etui na chusteczki i małą serwetkę. Do tego kofeina i jakieś mniam. (Wybaczcie jakość zdjęć, ale czas mnie gonił)


Paczuchę dla mnie przygotowała Kasia
W paczuni oczywiście kofeinka, słodkości, przydaśki (cudne koronki, włóczki), serwetki w róże, potpourri różane,  świeczka o oczywistym zapachu.....

....piękna zawieszka (zgadnijcie, czym pachnie :)...

...urocza zakładka, która znalazła już swoje miejsce w jednej z moich książek branżowych...

 ...fantastyczna kartka z ciepłym słowem 

Wszystko zrobione z pasją, dopracowane i taaaaakie ładne, że wszyscy mi zazdroszczą. Kasiu, jeszcze raz dziękuję.

Sprawy bieżące

Zaczęłam pisać ten post dobrą godzinę temu. Tlenu jak nie było, tak nie ma...A deszcz jakby się zbierał, ale chyba namierza jakąś gminę, której jeszcze konkretnie nie zalał.
A teraz UWAGA
Moja osobista koleżanka prowadzi blog, o którym nie wiedziałam...ale od wczoraj już wiem. Aga robi decoupage, bawi się filcem, plącze cudne korale na sznurkach, robi witraże.
Zerknijcie koniecznie do Przystani Filis To pierwszy blog, który prowadziła Aga. Od niedawna przeniosła swoją Przystań pod inny ADRES. Znajdziecie tam jej korale, na które ja już poluję.
W sierpniu się zobaczymy (mam nadzieję) i obiecała, że przytarga ze sobą sznurki do sutaszu i zrobi mi warsztaty :)))))) jeeeeeeeeeeeeee!!!

Apeluję kochane moje, wpadnijcie na Przystań :)

Pozdrawiam i klikam na Publikuj Posta, bo przeciągnęłam dziś trochę :)))

Buziaaaa

 





5 komentarzy:

  1. Przepiękna zakładeczka, zauroczyła mnie i ta koroneczka :) Na przystań już zerkam , pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Leje u nas nieustannie od 3 dni...
    Niby fajny czas do zajęć robótkowych, ale jakoś nie chce się chcieć ;-(
    Ładniutkie to wszystko u Ciebie ;-)
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne prezenty zrobiłaś i równie śliczne otrzymałaś. Dziękuję za namiar na kolejna artystkę.


    Anka

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku ale się dzieje u Ciebie :)
    U nas też leje :(((

    Do Przystani już lecę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzisz, nawet jak był poślizg, to można się z klasą do niego przyznać, bez chowania głowy w piasek - brawo :)
    A na czym wyszywasz te myszki?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...