19.02.2012

Ptasie haftowanki i balerinowe szycie

Moja rodzona Matkas kazała ze dwa zdania napisać :) Mader, całuję :)
No i mamy dwa zdania :*
Teraz do rzeczy... :)
Naszło mnie na haftowanie. Naooglądałam się cukierkowych haftów u bigB. Jeśli chcecie nauczyć się haftować, to jest to świetne miejsce :) Ja mam  książkę i zanim zaczęłam przejrzałam ją (po raz chyba setny) od deski do deski. Potem szukałam jakiegoś schematu/wzoru/obrazka i znalazłam tego ptaszka :) Po niedługim czasie...Po jakiejś godzince...


Ptaszyna haftowana ściegiem wstecznym beżową Muzą.

Ten kwiatek to stokrotka wykonana ściegiem granitos, wypełniony francuskimi pętelkami :) Mulina ariadna.
Ramka z odzysku, z własnej szuflady. Była zielona i błagała o tuning.
Prawda, że uroczy obrazek?? :) Zdobi sypialniany parapet.

Naszło mnie też na szycie...
Jednym z moich niedawnych łowów w SH były zasłony do Zuziowego pokoju. Dwie, super nowe, iście ikeowskie w swym wyglądzie. Różowe, okraszone baletnicami. Zuzia naturalnie od pierwszej chwili była nimi zauroczona. Ja też, ale kiedy zawisły w oknie.....naruszyły mój spokój. W kolorowym od zabawek pokoju, pstrokate, mega różowe zasłony były przesadą. Męczyłam się tak z nimi kilka tygodni...do wczoraj. Wymyśliłam sobie, że obetnę dolny pas na wysokość jednej baletnicy (około 30-40 cm), a od góry przyszyję batyst. W posiadaniu miałam 2 m, więc wystarczyło wyjąć z pudełka :) Bawiłam się z tym chyba ze dwie godziny. Zanim przeszyłam, leciałam do okna i mierzyłam. W efekcie, sama siebie poklepałam po ramieniu i dałam sobie "Good Job'a" :) Teraz Wasza kolej :)


Element po prawej to baldachim :)


Teraz w Zuziowym biurze jest duuużo światła, nawet, gdy baletnice okupują okna w całej rozciągłości. 
Dzięki wykorzystaniu baletnic w dolnej części, zasłony są wystarczająco ciężkie. No i nie musiałam podszywać dołu :) Do tego nadal mam zasłony w baletnice, tylko krótsze :)
Wypełnienie okna bielą pozwoliło na doposażenie pokoiku w kolorowe krzesło biurkowe :) Zu wybierała sama :) 


Zakup krzesła poprzedziłam badaniem rynku. Na stronie centrumkrzeseł.pl (to nie reklama) krzesło jest w cenie 195 PLN. Strona informuje, że dostawa jest zawsze bezpłatna. Poprzez ceneo, szukałam innych sklepów, dla porównania ceny. W innych miejscach ceny wahały się od 170 zł bez przesyłki. I tu padł kolejny ruch...allegro. Tu, centrum krzeseł wystawia to samo krzesło w cenie 149 zł + 30 zł przesyłka! Krótko mówiąc na stronie sklepu 195 bez przesyłki, na allegro 179 z przesyłką. Cóż za zagadka :) Zadzwoniłam na infolinię centrum krzeseł z pytaniem DLACZEGO? Pan powiedział, że to promocja i mogę z niej skorzystać na allegro. Tylko na allegro nie wspominają o promocji. Odpowiedziałam, że nie jestem użytkownikiem tego portalu i chciałabym kupić krzesło poprzez stronę sklepu, ale po cenie "promocyjnej". Nie było z tym kłopotu. Wypełniłam formularz dodając informację o obniżce ceny i tym sposobem zaoszczędziłam 16 PLN :)  Nie chodzi o tę kwotę, a o to, że nie dałam się zrobić w balona :)
(żaden z podanych tu portali nie jest przeze mnie reklamowany)




Na zakończenie nasze dzisiejsze śniadanie :) Klasyczne naleśniki z jabłuszkiem... pyszzzzne :)

...a teraz pora na obiad.

Życzę miłej niedzieli :)



7 komentarzy:

  1. Jak juz mowilam jestem uzalezniona od Twoich arcydziel i odwiedzam to miejsce kilka razy dziennie no i oczywiscie lubie Ciebie czytac ...do rzeczy znow jest czym oko pocieszyc ptaszek piekny a zaslonki u Zuzi sliczne no i fotelik fajny buziaki i czekam na kolejne fotki z opisami Mader

    OdpowiedzUsuń
  2. Klepię po ramieniu za "good job":) nawet dwa, bo ptaszyna jest rewelacyjna!

    Zazdroszczę, że w pokoju twojego dziewczęcia może być baldachim; w pokoju moich cór nie przetrwałby jednej nocy:)


    Anka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zu jakoś jest mało destrukcyjna. Nigdy nie niszczyła rzeczy. Ale pewnie w towarzystwie dwóch sióstr extra mogłoby być inaczej :) Pozdrawiam i dzięki za good job'a :)

      Usuń
  3. wszystko cudne! jak się dorobię kiedyś własnego M to też ozdobię je takimi wypasionymi obrazkami.
    a tymi naleśnikami narobiłaś mi smaka ;) muszę sobie zrobić, koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie własne też możesz ozdobić, a potem zabrać :) Pozdrawiam i smacznego

      Usuń
  4. Witaj
    Hafcik ptaszka niezwykle urokliwy, podoba mi sie ten scieg:)
    Firanka wyszla swietnie, dobrze ze gora jest jasniejsza a baletnce sa tylk na dole, ta biel dodaje lekkosci.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...