Intensywnie Kreatywna ma Generator Pary (pozdrawiam:), a ja mam nowy sweter :)))
Przeglądałam craftgossip.com i wpadłam na TO Zachwyciło moje oczy i poderwało tyłek z kanapy. Jeszcze dziś ubierając się na spacer miałam ten sweter w rękach, ale rzuciłam na fotel, bo nie zagrał tak, jak chciałam. Cudowny kobaltowy kolor i nawet krój fajny tylko (mimo dobrego rozmiaru) jakiś taki wąski. Na tyłku ledwo dawał radę w szwach. Zainspirowana rzuciłam się w wir planowania zmiany. Kilka dni temu kupiłam długi metalowy suwak (celem wykorzystania do sukienki, którą to mam w planach uszyć), miałam trochę czarnej koronki i nożyczki też mam :) Tak to wszystko wyglądało przed
Rozgrzałam się...aż mi się ręce palą do maszyny :)
Pozdrawiam
Przeglądałam craftgossip.com i wpadłam na TO Zachwyciło moje oczy i poderwało tyłek z kanapy. Jeszcze dziś ubierając się na spacer miałam ten sweter w rękach, ale rzuciłam na fotel, bo nie zagrał tak, jak chciałam. Cudowny kobaltowy kolor i nawet krój fajny tylko (mimo dobrego rozmiaru) jakiś taki wąski. Na tyłku ledwo dawał radę w szwach. Zainspirowana rzuciłam się w wir planowania zmiany. Kilka dni temu kupiłam długi metalowy suwak (celem wykorzystania do sukienki, którą to mam w planach uszyć), miałam trochę czarnej koronki i nożyczki też mam :) Tak to wszystko wyglądało przed
Plan był taki, żeby rozciąć sweterek i wszyć suwak, a koronką podszyć dół. W porę jednak dezaktywowałam blond fazę i dotarło do mnie, że suwak jest za ciężki i dzianina będzie się marszczyć. A zapięcie swetra nie byłoby możliwe, bo przecież jest za wąski! Wróciłam myślami do wskazanego bloga i poleciałam przeglądać dostępne w mym pudełku tkaniny. Do wyboru była panterka (szaro-czarno-biała), niebieskie kwiatki i różyczki. Wybrałam opcję folkową. Przecięłam sweterek, pięknie wycięłam dwa paski tkaniny, obie strony sweterka owymi paskami podszyłam i VOILA :)
Z długiego, tunikowego swetra mam folkowy, przedłużany kardigan.
Dzięki temu, że materiał nie jest elastyczny dzianina się nie marszczy i nie rozciąga. Szyłam ściegiem dedykowanym do szycia dzianiny i sprawdził się w 100%. Wszystko jest cacy
Guzik leży "luzem". Sweterek nie ma zapięcia, ale taki wiszący luzem jest bardzo fajny. Zawsze mogę założyć pasek, albo zmontować jakieś zapięcie.Rozgrzałam się...aż mi się ręce palą do maszyny :)
Pozdrawiam
No kapitalnie!!!! Ale pomysłowa dziewczyna z Ciebie!!!
OdpowiedzUsuńPomysł rewelacyjny i wyszło świetnie
OdpowiedzUsuńAnka
Ja nawet nie wiem, czy ten sweterek nie bije na głowę generatora :) Genialny pomysł i doskonałe wykonanie.
OdpowiedzUsuńNo proszę, jaki fajny pomysł na zbyt obcisłe ubrania, które zalegają w mojej szafie i przyjemniejsze od diety :)))
OdpowiedzUsuńNie miałam kiedy Ci napisać, że zajrzałam na bloga, z którego wzięłaś pomysł na sweter i nie mogłam przestać oglądać te cuda i przeróbki. Stąd właśnie wziął się pomysł na przeróbkę sweterka dla mojej Izy. Odezwij się do mnie na maila, bo mam do Ciebie sprawę.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na urozmaicenie garderoby:) Tylko czy sweter od takiego przecięcia nożyczkami nie puści oczek?
OdpowiedzUsuńSuper refashion!!:) Naprawdę świetny pomysł:D No i nie trzeba przechodzić na dietkę;))
OdpowiedzUsuń